04/09/2017
Przyszedł moment, kiedy możemy pokazać Wam efekty leczenia Milki, która trafiła do nas z dużą raną powieki i rozerwanym zewnętrznym kątem szpary powiekowej. Brzmi niewesoło, a i wyglądało naprawdę paskudnie. Ale minęły już 2 miesiące, sierść odrosła i Milka zapomniała, że w ogóle coś się działo. No, może nie do końca zapomniała, ale pracujemy nad tym :) Początkowo rana była mocno obrzęknięta i zainfekowana, dlatego zanim zabraliśmy się do szycia, podaliśmy leki przeciwzapalne, przeciwobrzękowe i antybiotyk. Po 24 godzinach mogliśmy działać dalej. Na samym początku gruntownie oczyściliśmy ranę, żeby uniknąć późniejszych problemów z gojeniem. W przypadku tego konkretnego urazu bardzo ważne było prawidłowe połączenie brzegów powieki i rozciętej spojówki powiekowej, która styka się z gałką oczną. Dzięki temu mogliśmy precyzyjnie odtworzyć prawidłowy wygląd zewnętrznego kąta oka. Szycie dalszej części rany polegało na założeniu 2 pięter szwów, wykorzystując cienki materiał szewny. Powieki są dobrze ukrwione i szybko się goją, dlatego już po 11 dniach ściągaliśmy szwy. Obecne było jeszcze zgrubienie w miejscu szycia i zaczerwienienie spojówki. Na szczęście na ten moment wszystko jest już dobrze i nie ma śladu po urazie! Spójrzcie sami! Nam się podoba!